"Nie Kijów, nie Bruksela". Karol Nawrocki złożył obietnicę
Moją partią jest Polska, a moi kontrkandydaci są funkcjonariuszami partyjnymi - mówił w Choszcznie Karol Nawrocki. Kandydat popierany przez PiS obiecał również, że jeśli zostanie wybrany, będzie prezydentem, który będzie bronić interesów Polski na arenie międzynarodowej. - To Polacy wybierają swojego prezydenta, a nie Bruksela, Berlin, czy Kijów - dodał.
Jaka jest Twoja Reakcja?